NA ANTENIE: W sportowym rytmie
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Jesteśmy świadomi... ekologicznie?

Publikacja: 28.11.2012 g.12:25  Aktualizacja: 28.11.2012 g.14:51
Poznań
Blisko trzy czwarte Polaków uważa, że ich zachowanie może mieć wpływ na środowisko - wynika z badań przeprowadzonych przez Bank Ochrony Środowiska. Z roku na rok coraz więcej osób deklaruje, że segreguje śmieci, używa rozkładających się toreb, czy wybiera komunikację miejską zamiast samochodu. Wyniki badań zostały przedstawione podczas ubiegłotygodniowych Międzynarodowych Targów Ochrony Środowiska w Poznaniu. Czy naprawdę stajemy się "ekologiczni"?
Mała oczyszczalnia ścieków - przydomowa - Wojciech Chmielewski
/ Fot. Wojciech Chmielewski

Z wyników badań wynika, że do pracy rowerami dojeżdża 17 proc. Polaków, podczas gdy przed rokiem było to 12 procent. Czy Państwo w to wierzą? Czy naprawdę prawie co piąty, no - powiedzmy co szósty z nas - dojeżdża do pracy rowerem? Może więc wiemy co jest modne, co jest dobrze postrzegane, co jest rzeczywiście działaniem na korzyść środowiska naturalnego, i dlatego deklarujemy zachowania proekologiczne, DEKLARUJEMY..., ale czy to co mówimy, rzeczywiście robimy? A może w przypadku rowerów chodzi o aspekt ekonomiczny, a nie ekologiczny? Jedziemy rowerem, bo nie trzeba płacić za paliwo czy za bilet komunikacji miejskiej?

A co z innymi zachowaniami tzw. proekologicznymi? Wygląda na to, że stopniowo odchodzimy od przetworzonej żywności i wolimy jeść dania, które sami przygotowaliśmy - najlepiej z warzyw i owoców wyhodowanych bez użycia pestycydów i sztucznych nawozów. To oczywiście nie są zachowania powszechne, ale jednak zauważalna tendencja. Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi na zlecenie BOŚ ekologiczną żywność kupuje już 12 proc. Polaków.

...czy to prawda? Czy rzeczywiście w naszych codziennych zachowaniach widać już, że myślimy o środowisku? Czy rzeczywiście wybieramy rower lub komunikację miejską - gdy to tylko możliwe? Czy mamy już wyrobiony nawyk segregacji odpadów - albo np., wyłączania zbędnych odbiorników energii? Czy będziemy segregować odpady gdy wejdzie w życie nowa ustawa śmieciowa, która zakłada że będziemy płacić za śmieci tyle samo, niezależnie od tego ile ich wytworzymy? Może wejście w życie tej ustawy rzeczywiście pokaże kto jest "ekologiczny", a kto tylko to deklaruje. Czy prędzej dalibyśmy się pokroić niż spalić plastik i inne odpady w domowym piecu? Czy postawy ekologiczne to tylko dobrze widziane, odbierane  przez innych deklaracje?

Ekologia jest droga, ale często się opłaca. Według wspomnianych wcześniej badań niemal połowa z nas stosuje w swoich domach nowoczesne, szczelne okna i korzysta ze sprzętu AGD klasy A+, który zużywa od 25 do nawet 60 proc. mniej energii niż sprzęt niższej klasy energetycznej. I znowu wydaje się, że chodzi tu o ekonomię, a nie o ekologię, bo dzięki szczelnym oknom obniżamy koszty ogrzewania, a energooszczędna pralka to mniejsze zużycie wody i prądu. Jednak żeby zyskać i pomóc środowisku trzeba najpierw sporo wyłożyć i długo czekać na zwrot inwestycji np. w solary ogrzewające wodę na kąpiel czy przydomowe wiatraki produkujące energię.

49 proc. badanych osób przyznaje, że wybiera ekotorby zamiast plastikowych reklamówek. To o 8 proc. więcej niż w roku 2011. Chętniej segregujemy też odpady - regularnie robi to obecnie 69 proc. Polaków. Ale ciągle zdarzają się czarne owce, które wyrzucają śmieci do lasu. Coraz więcej osób, szczególnie mieszkańców mniejszych miejscowości, mieszkańców wsi - myśli o własnej przydomowej oczyszczalni ścieków... Czy warto? Wielu z nas nadal korzysta z szamba, które często jest prawdziwą bombą ekologiczną jeśli wykonano je wiele lat temu lub celowo "rozszczelniono".

Jakie zasady ekologicznego postępowania wdrożyliście w życie Państwo - Nasi Słuchacze? Czy wrzucacie gazety do pojemnika na makulaturę czy do zwyczajnego kontenera na wszystkie odpady? Co robimy z bateriami - zawierającymi kadm i ołów i bardzo szkodliwymi dla środowiska? Gdzie wyrzucamy zużyte żarówki i świetlówki, a także bardzo toksyczne farby i przeterminowane lekarstwa. Czy myślimy o ochronie środowiska na zakupach, w pracy, w szkole lub na spacerze czy ekologiczne zachowania demonstrujemy tylko "od święta" np. w "Dniu bez samochodu" czy "Dniu bez papierosa"? Zapraszamy do dyskusji.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 3
RADEK 28.11.2012 godz. 19:02
No p.EKOLOGU!?nieżle pan pojechał po mieszkańcach naszych wsi.Jestem jednym z nich i nie zgadzam się z taką opinią,bywam dość często w POZNANIU i widziałem nie jedno miejsce jakich u nas na WSI od lat już nie ma.Nasza gmina ma wodociąg,kanalizację,gaz ziemny,pojemniki na śmieci,segregujemy odpady(plastik,papier,szkło,baterie)zbierane co jakiś czas są opony,worki po nawozach,stary sprzęt rtv i agd.Wiadomo że wszędzie można znaleźć ludzi nie odpowiedzialnych,ale nie można tego generalizować
Ireneusz 28.11.2012 godz. 13:31
Polska ekologia i pewno nie tylko polska to ciągle świetna pożywka dla wielu polityków i pseudodziałaczy. A prawda jest tragiczna. Dla wszystkich żyjących gatunków podstawowym celem jest zachowanie gatunku. Tylko podobno najmądrzejszy gatunek na naszej planecie od wielu lat robi wszystko żeby swoje życie i nie tylko zniszczyć. Nasze pragnienia posiadania coraz bielszych ubrań, coraz lepszego komputera, coraz szybszego samochodu, posiadania coraz większego majątku jest zadziwiające. Proszę zwrócić uwagą że cenimy coraz bardziej przedmioty które są do niczego, ich wartość jest kreowana przez reklamę. I chyba ekologia staje się również takim towarem. Bo czy naprawdę ciągłe wymienianie żarówek na bardziej ekologiczne jest ekologiczne, bo przecież ich produkcja nie jest taka ekologiczna. Mam również obawy że nowa ustawa śmieciowa nic dobrego nie przyniesie - obym się mylił. Bo gdy wszyscy będziemy płacić równo czy nadal będziemy segregować śmieci.
ekolog 28.11.2012 godz. 12:46
Polacy nie mają pojęcia o ekologii. Niektóre działania - z pozoru ekologiczne - wynikają z oszczędności. Jak sklepy wprowadziły płatne torby foliowe - po np. 5 groszy - to zaraz ludzie zaczęli brać papierowe torby albo przynosić siatkę z domu. To i tak mała sprawa, bo i tak jadąc np. do lasu na piknik albo grzyby wyrzucamy w trawę 10 kg śmieci! Koszmarem dla środowiska i jezior są też wędkarze zostawiający mnóstwo śmieci na brzegu. No a największym trucicielem środowiska są małe gospodarstwa rolne i w ogóle ludzie ze wsi - widać to co mają za domem - są tam śmietniska i wysypiska! Oni nie wiedzą o ekologii nic. Dla nich ochrona środowiska to wymysł i głupota!