W grudniu poznański Sąd Okręgowy nałożył na nich po trzy tysiące złotych grzywny. Obrońcy odwołali się od tej decyzji. Sąd Apelacyjny właśnie kary utrzymał.
Obrońcy zrezygnowali z bronienia Aleksandra Gawronika dzień przed rozprawą - jeden o godzinie 15, drugi o 16. W efekcie - były senator, oskarżony o nakłaniania do zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary, na rozprawę stawił się bez obrońców. Przy tak poważnym zarzucie sąd nie mógł rozpocząć procesu i musiał rozprawę odroczyć o kolejne tygodnie.
Sąd o zachowaniu obrońców powiadomił też Radę Adwokacką w Krakowie. Obaj mecenasi są z tego miasta. Reprezentowali Aleksandra Gawronika od momentu postawienia mu zarzutów przez krakowską prokuraturę.
Magda Konieczna/jc/szym