W ostatnich dniach ptasie kleszcze pogryzły 27 policjantów - przede wszystkim dzielnicowych. Rekordzista miał 17 ukąszeń. Teraz skrzydło "B" komisariatu jest zamknięte; trwa jego dezynsekcja. Rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak mówi, że zostanie ona przeprowadzona również w mieszkaniach policjantów. - Postanowiliśmy, że z naszego funduszu prewencyjnego zostaną pokryte koszty związane z dezynsekcją prywatnych mieszkań policjantów, bo kleszcze zostały przeniesione do tych mieszkań.
Naturalnymi żywicielami tego rodzaju kleszczy są gołębie. Na parapetach komisariatu widać gołębie odchody. Przewodniczący Związku Zawodowego Policjantów Województwa Wielkopolskiego podinspektor Andrzej Szary uważa, że obiekty policyjne powinny być lepiej zabezpieczone przed gołębiami. - Na przykład w taki sposób jak Urząd Miasta Poznania, gdzie są kolce. Wiem, że za chwilę obrońcy zwierząt będą mieć pretensje, ale moim zdaniem dobro obywateli jest ważniejsze - mówi.
Przed komisariatem policji na poznańskiej Wildzie ustawiono samochód, który pełni teraz funkcję mobilnego komisariatu. Poznaniacy mogą tam załatwić swoje sprawy bez wchodzenia do czynnej części komisariatu.
Polecam sympatycznego pana z firmy Pogromcy Karaluchów.
Gość nie owija w bawełne i nie daje zapewnień, że w 100% się uda po jednej wizycie... obiecuje natomiast, iż jeśli będzie potrzeba dotrze tyle razy ile to będzie konieczne... u mnie był trzy razy taka była inwazja z pizzerii obok.
www.pogromcy-karaluchow.pl