W ostatnich dniach lekarze stwierdzili chorobę u kolejnych czterech osób. Od końca kwietnia zachorowały już 44 osoby.
To więcej niż na południu Wielkopolski, gdzie pojawiło się pierwsze ognisko tej choroby w naszym regionie. Tam do tej pory zachorowało 37 osób. W sumie w Wielkopolsce stwierdzono żółtaczkę pokarmową u 81 mieszkańców, w tym u siedmiorga dzieci do 14 roku życia.
W Poznaniu nie udało się ustalić źródła zakażenia. Inspektorzy Sanepidu pobrali próbki z miejsc, gdzie zarażeni z Poznania jedli, ale nie znaleźli wirusa żółtaczki pokarmowej. Wykluczyli też związek tych pacjentów z chorymi na żółtaczkę na południu Wielkopolski. Żadna z zakażonych osób w Poznaniu nie pracowała przy produkcji żywności. Nie sprzedawała też jedzenia w barach czy restauracjach.
Wirusowe zapalenie wątroby typu A to tak zwana choroba brudnych rąk, bo przenosi się przede wszystkim drogą pokarmową, ale też przez kontakty seksualne. Ma łagodniejszy przebieg niż przy zakażeniu wirusami żółtaczki typu B i C.