To bieg, w którym czas nie ma na znaczenia. Uczestnicy mieli do pokonania 5 kilometrów, a na trasie byli obsypywani kolorowym proszkiem.
- Bieg jest super, kolorowy, biegniemy dla zabawy - mówił jeden z uczestników. Kobieta biegnąca z całą rodziną miała nadzieje, że kolorowy proszek zejdzie w praniu. Wszyscy zgodnie podkreślali, że w tym biegu nie mierzy się czasu.
Starty odbywały się w kilku turach. Na początek wystartowały rodziny z dziećmi. Niektórzy biegli w przebraniach. Na mecie stroje były bardzo kolorowe.
W czasie imprezy jedna osoba dostała ataku padaczki. Jak nam powiedzieli organizatorzy, została udzielona jej pomoc i wszystko skończyło się dobrze.