Konin przegrał walkę o geotermię. Miasto starało się o 6,5 miliona złotych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, jednak złożona dokumentacja była niekompletna - zabrakło raportu środowiskowego.
- Prace nad przygotowaniem dokumentacji rozpoczęły się rok temu. Jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem - przyznaje wiceprezydent Konina Sebastian Łukaszewski.- Dokumentem, na który długo czekaliśmy był miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla wyspy Pociejewo. Został on uchwalony 31 maja. Dopiero ta uchwała pozwoliła na staranie się o pozostałe, wymagane w konkursie dokumenty, w tym także o raport środowiskowy.
Jak zapewnia zastępca prezydenta będzie on gotowy w tym miesiącu. Dodaje, że Konin ma bardzo duże szanse w drugim rozdaniu.
- Celowo złożyliśmy wniosek bez kompletu dokumentów, żeby zweryfikować dokumentację - mówi Sebastian Łukaszewski. Złożymy ten wniosek z uzupełnionym kompletem dokumentów w drugim rozdaniu. Do końca września będziemy mieć wszystko, co niezbędne do aplikowania.
Konin stara się także w Narodowym Funduszu o pożyczkę w wysokości 15 milionów złotych. Chce dołożyć do inwestycji 9 milionów złotych ze swojego budżetu.
Jeżeli plan się powiedzie, na wyspie Pociejewo wykonany zostanie drugi odwiert, a na początku przyszłego roku rozpocznie się budowa pierwszej w kraju ciepłowni geotermalnej.