Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w grudniu ciepłownia może zostać wpięta do miejskiej sieci ciepłowniczej.
Dzisiaj jesteśmy na etapie składania wniosków na koncesję na wydobycie wody geotermalnej. Złożyliśmy już wniosek do Urzędu Regulacji Energetyki na produkcję ciepła. Po uzyskaniu odpowiednich koncesji, będziemy produkować ciepło w oparciu o otwór wydobywczy Konin GT-1 i otwór zatłaczający Konin GT-3
- mówi Sławomir Lorek, prezes MPEC-Konin.
Po testach okazało się, że otwór GT-3, którym woda wtłaczana jest z powrotem pod ziemię, ma niższą wydajność niż zakładano. To przez strukturę skały, o ile ograniczy to możliwości ciepłowni - okaże się w praktyce.
W trakcie eksploatacji będziemy próbowali też robić różne działania, które mogłyby poprawić chłonność tego otworu. Docelowo myślimy o tym, ażeby zaprojektować drugi otwór zatłaczający, który docelowo powstałby w bliskim sąsiedztwie naszej instalacji geotermalnej
- informuje Sławomir Lorek.
Ciepłownia geotermalna w Koninie stanie się trzecim źródłem ogrzewania miasta, po Elektrowni Konin i konińskiej spalarni śmieci.