Tomasz J., który również ucierpiał w eksplozji, leży w szpitalu przy Szwajcarskiej. W tym tygodniu został wybudzony ze śpiączki. Mówiło się, że już w czwartek będzie mógł być przesłuchany. Rzecznik szpitala Stanisław Rusek powiedział nam, że są już wyniki badań toksykologicznych, na które czekali lekarze.
- Wbrew przewidywaniom lekarzy wyniki te nie upoważniają lekarzy do wydania zgody na przesłuchanie pacjenta przez prokuraturę. Cała procedura będzie musiała być powtórzona w piątek. Dodatkowo zespół lekarski postanowił, że wskazane jest przeprowadzenie konsultacji z zakresu chirurgi urazowej i psychiatrii - tłumaczy.
- Psychiatria nie jest naszą domeną, będziemy musieli prosić jednostkę zewnętrzną o konsultacje - dodaje Rusek. Ma to nastąpić jeszcze w czwartek.
W piątek około 11:00 lekarze mają zdecydować, czy będzie zgoda na przesłuchanie Tomasza J.