Jak się okazało kradzieży nie było, a zgłaszający zniknięcie samochodu, chciał wyłudzić odszkodowanie. Pieniądze chciał oddać właścicielowi pojazdu. Wcześniej zatarł w nim silnik i nie było go stać na naprawę. Za próbę wyłudzenia odszkodowania, 38-letniemu mężczyźnie grozi do trzech lat więzienia.