Poznańscy miłośnicy Kresów opisali sylwetki kilkudziesięciu księży, którzy po wojnie z tamtych terenów trafili do Wielkopolski.
- Wyróżniali się spośród wielkopolskiego duchowieństwa - wspomina inspirator publikacji ksiądz prałat Jan Stanisławski. - Oczywiście różnili się językiem. Oni mieli ten przyśpiew wschodni, mówili gwarą lwowską. Mieli inne zwyczaje. W liturgii też różnili się od innych księży, bo stosowali śpiew gregoriański według tzw. kancjonału piotrkowskiego.
Wielu kresowych duchownych zastępowało wielkopolskich księży zamordowanych przez Niemców w czasie okupacji. Niektórzy po pewnym czasie przenosili się na ziemie zachodnie i północne, gdzie zamieszkali repatrianci ze wschodu. Publikację wydało Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo - Wschodnich w Poznaniu.