Zapewniają też, że nikogo nie będą zachęcać ani zniechęcać do posłania dzieci do szkół. Dla samorządowego budżetu "bardziej korzystny" jest uczeń, niż przedszkolak. Na ucznia miasto dostaje subwencję oświatową.
Konin ma gotowy plan rekrutacji na nowy rok szkolny. Miejsc w przedszkolach będzie 2600, czyli o ponad 300 więcej niż teraz. Będzie tam miejsce dla prawie 500 3-latków i ponad 600 6-latków. Natomiast w szkołach podstawowych zaplanowano utworzenie jedynie 15 klas pierwszych, teraz jest ich 50. - Według prognoz około 12 procent dzieci pięcioletnich pójdzie do szkoły jako sześciolatkowie; zakładamy, że uda nam się uruchomić po jednym oddziale w każdej szkole, ale są i szkoły, które proponują po dwa oddziały integracyjne - mówi wiceprezydent Konina Sławomir Lorek.
Nowością w konińskich podstawówkach będzie wprowadzenie elektronicznego naboru, tak by na bieżąco śledzić proces rekrutacji i zainteresowanie poszczególnymi oddziałami.
JS/jc/szym