Chodzi o to, by jakość sprzedawanych wędlin była na wysokim poziomie i by, zamiast mięsa, do kiełbasy nie trafiały różne "podejrzane" zamienniki. Ocenie poddano: kiełbasę białą i polską, wędzonkę krotoszyńską, szynkę rolkę, ogonówkę i polędwicę wędzoną. Wśród wędliniarzy, którzy zgłosili się do oceny, najwięcej jest producentów kiełbasy białej.
- Wytwórcy startowali nie we wszystkich kategoriach, stąd 55 certyfikatów - powiedział Jacek Marcinkowski - jeden z organizatorów certyfikacji. W tym roku wszystkie produkty poddano badaniom chemicznym, w których określono skład wędlin. Badania wypadły dobrze a szczegółowe wyniki dostali sami producenci, by ewentualnie zweryfikować technologie produkcji.