Pod koniec sierpnia do pracy ruszyła specjalna komisja. To właśnie ona podejmuje ostateczną decyzję w sprawie wycinki. Dziś przyglądaliśmy się pracy specjalistów. Podczas wspólnego patrolu okazało się, że czasami odnalezienie zaznaczonych drzew może być utrudnione. Miłośnicy przyrody starają się na różne sposoby zamaskować oznakowanie.
Za każde usunięte drzewo służby będą musiały posadzić minimum jedno nowe. W przypadku cennych gatunków, takich jak dęby czy kasztanowce, jedno wycięte stare drzewo trzeba zastępować nawet pięcioma młodymi. Nie wszystkie drzewa będą jednak sadzone w miejscach, z których zostały usunięte.