To na tyle duży problem, że o pomoc w schwytaniu złodziei apeluje burmistrz Grzegorz Kubik. Podkreśla on, że z punktu widzenia społecznego takie kradzieże należy napiętnować. Zwraca uwagę, że firma zajmująca się rewitalizacją plant nie jest w stanie zatrudnić firmy ochroniarskiej do zabezpieczenia przed kradzieżami terenu całej budowy.
Nie jest także w stanie, z uwagi na ilość materiałów budowlanych, oszacować liczby skradzionych kostek. - Ale jest to spory problem - nie kryje Grzegorz Kubik. Liczy na to, że mieszkańcy Rawicza, którzy będą świadkami takich kradzieży, odpowiednio zareagują.
Burmistrz przyznaje, że są to pierwsze w Rawiczu przypadki kradzieży materiałów budowlanych z terenu miejskich inwestycji.