Droga wojewódzka 310 była zablokowana przez prawie 6 godzin. Do wypadku doszło w pobliżu miejscowości Szołdry. Nikt poważniej nie ucierpiał, ale cały transport ptaków - sześć tysięcy sztuk - prawdopodobnie trafi do utylizacji.
Z nieustalonych na razie przyczyn na prostym odcinku drogi kierowca zjechał na prawe pobocze, stracił panowanie nad autem, które wywróciło się na prawy bok, blokując szosę. - Kierowca był trzeźwy. Doznał ogólnych obrażeń. W szpitalu w Śremie otrzymał pomoc ambulatoryjną - mówi aspirant Michał Płończak z komendy policji w Śremie.
Kierowca został ukarany 400 złotowym mandatem. Z ciężarówki wysypały się klatki z ptakami; niektóre klatki się rozleciały, więc ptaki znalazły się na jezdni w klatkach albo luzem. Sporo z nich było martwych. Nasz reporter usłyszał na miejscu nieoficjalnie, że prawdopodobnie cały transport nadaje się do utylizacji. Żywe ptaki po kilku godzinach w upale robiły wrażenie oszołomionych. Bałagan na drodze sprzątali strażacy i pracownicy firmy, do której należał transport.