Nowy podatek będzie się składał z dwóch części. Jedna z nich jest stała i wyniesie 3 złote i 72 grosze za dzień, a druga zależy od rozmiaru reklamy liczonego w metrach kwadratowych. Urzędnicy przekonują, że zależy im na poprawie estetyki, a niektórzy mieszkańcy łapią się za portfele i za głowy.
Od jednego z mieszkańców usłyszałem, że na ulicach Suchego Lasu można się poczuć jak w Azji.
Na jednym płocie jest 9 reklam! To jest skandal. Tutaj wygląda jak w Kuala Lumpur
- twierdzi jeden z mieszkańców.
Urzędnicy postanowili działać i każą płacić. W przypadku jednego z petentów opłata reklamowa wyniesie 14 tysięcy złotych.
- Nie zapłacę tego. Ja i żona jesteśmy emerytami. Nie mamy takich pieniędzy.
- Nie wiem, czy należy karać ludzi tak wysokim podatkiem, ale należy coś z tym zrobić
- uważają mieszkańcy.
Ustawa określiła widełki podatku, który mogą nakładać gminy. Urzędnicy z Suchego Lasu zdecydowali się na wprowadzenie maksymalnej wysokości opłat. Dlaczego? Zapytałem o to kierownika jednego z referatów urzędu gminy Miłosza Strejczyka.
Na to pytanie niestety nie potrafię odpowiedzieć
- odpowiada Miłosz Strejczyk.
Nieoficjalnie mówi się, że umieszczanie reklam po prostu nie ma się opłacać, a opłata powinna być wyższa niż zysk z wynajmu powierzchni.
Co ważne, opłacie nie będą podlegały szyldy służące wyłącznie informowaniu o działalności prowadzonej na terenie nieruchomości, na której się znajdują. Deklaracje na rok 2025 należy złożyć do końca stycznia.