Codziennie przybywa około 50 nowych kierowców, korzystających z 25 pojazdów na wynajem. Nadchodząca zima może jednak to tempo spowolnić.
- To nasz pierwszy sezon, więc trudno powiedzieć, kiedy skutery zwiniemy z ulic - mówi operator usługi Konrad Sierzputowski. - Gdyby na przykład nie było wielkich mrozów i śniegu, to będą jeździć cały rok. Wiadomo, że jeżeli będzie lód czy śnieg, wtedy będziemy ukrywać te skutery tak, żeby nie były dostępne do wypożyczenia. Na lodzie nie da się jeździć jednośladem. Oczywiście, jak spada temperatura to zasięg baterii też spada. Aktualnie jest około o 20% niższy niż przy letniej pogodzie. Obszarowo przy tej ilości skuterów strefa jest za duża. Trochę się zagalopowaliśmy przy jej wyznaczaniu i teraz użytkownicy narzekają. Zdarza się, że na przykład na całych Ratajach jest tylko jeden skuter.
W celu rozwiązania problemu od marca przyszłego roku liczba skuterów ma się podwoić. Firma zapowiada też zupełnie nową aplikację z korzystniejszym sposobem rozliczania, w którym koszt minuty spadnie.
Łukasz Matulka