Po niedawnym wypadku - gdy od zabłąkanej kuli wystrzelonej przez myśliwego - zginął rowerzysta w wielkopolskich Mirkowicach - niektórzy pytają wprost: czy do podobnej tragedii może dość np. w Lasku Marcelińskim, znajdującym się w granicach Poznania? W Lasku Marcelińskim można tam spotkać nie tylko dziki czy lisy, ale też niewielkie stadka saren. Teoretycznie myśliwy może interweniować w Lasku Marcelińskim - ale się tam nie strzela - informuje Związek Łowiecki.
Jacek Butlewski/tj/szym