W sobotę w Rydzynie koło Leszna odbył się ogólnopolski Zlot Citroënów 2CV. Przyjechało blisko 40 właścicieli "kaczek", ale nie wszyscy - ze względu na zimowe warunki na drogach - tymi samochodami. - Nie ma do nich zimowych opon - tłumaczyli.
Właściciele "kaczek" przyznają, że są tak
brzydkie, że aż piękne, dlatego przyciągają wzrok wielu. Samochody te
słynną także ze swoich "miękkich" amortyzatorów. W latach świetności
Citroënów 2CV było powiedzenie, że kiedy rolnik na tylnym siedzeniu
wiózł 60 jaj, żadne z nich nie miało prawo się zbić. Miłośnicy tych aut
podkreślają, że to nie są samochody, którymi można się ścigać czy
chwalić się mocą silnika, ilością koni pod maską. Ale "kaczki" są
samochodami, które budzą uśmiech i radość.
W Polsce jest jeszcze około 200 tych legendarnych już aut.