NA ANTENIE: CO SIE STALO Z MAGDA K./PERFECT
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Leśnicy protestują! Co z lasami?

Publikacja: 19.10.2010 g.11:52  Aktualizacja: 20.10.2010 g.00:09
Poznań
Czy plany Ministerstwa Finansów mogą doprowadzić do prywatyzacji Lasów Państwowych? Od 1 stycznia pieniądze Lasów Państwowych mają się znaleźć w budżecie Państwa. Leśnicy protestują. Oflagowali budynek Regionalnej Siedziby w Poznaniu.
las_droga_bj - Barbara Jędraszczak
/ Fot. Barbara Jędraszczak

Plany zmiany sytuacji finansowej Lasów Państwowych pojawiały się już w przeszłości, ale nie zostały zrealizowane. Zdaniem związkowców-leśników, na szczęście. Teraz leśnicy boją się, że włączenie Lasów Państwowych do sfery budżetowej może być krokiem prowadzącym w przyszłości do ich prywatyzacji. 

Nasz reporter udał się do jednego z leśnictw w Czmoniu i rozmawiał z leśniczym Markiem Derą. Zapytaliśmy także skąd Lasy Państwowej mają pieniądze i jak się finansują. Na to pytanie odpowiedziała Małgorzata Stachowiak ze związków zawodowych leśników. Zwykle, kiedy związki zawodowe protestują, robią to przeciwko swoim szefom. Ale tym razem akcję związków popiera dyrekcja lasów.  Na naszej stronie można posłuchać rozmowy z dyrektorem poznańskiego oddziału Piotrem Grygierem.

Ministerstwo Finansów uspokaja protestujących leśników. Odpowiedź rzeczniczki resortu Magdaleny Kobos pod artykułem. A co Państwo sądzą o kondycji Lasów Państwowych? Czy są dobrze zarządzane? Czy powinno dojść do zapowiadanych zmian?

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 8
123 22.10.2010 godz. 04:57
Wydaje mi się że ministra finansów trochę boli zbyt wysoki standard życia pracowników rdlp,podobno średnia zarobków to około 5000zł i zatrudniają jeszcze ludzi do jej obniżenia tzn,pracownika za 1500zł do spuszczania wody w kałużach na drodze i palenia gałęzi gdzie palenie jest zabronione.
jarek 19.10.2010 godz. 21:50
Tak naprawdę to lasy już dawno się sprywatyzowały. Pozbyły się wszystkich pracowników którzy przynosili zysk i dochud do przedsiębiorstwa Lasy Państwowe. Obecnie zostały tylko rozbudowane biura w których siedzą i biorą nie małe pieniądze biurokraci. Pracownicy ci dobrze wiedzą, że kosztem całego społeczęństwa do których należą Lasy Polskie mogą się nieźle obławiać. Bajka o tym, że Lasy Państwowe mogą się sprywatyzować jest twożona wyłącznie na potrzeby tych biurokratów. Potwierdzam to co mówił Pan tartacznik, w Lasach Państwowych istnieje korupcja o których nie jednemu się nawet nie śni.
Marcin 19.10.2010 godz. 15:02
Pani z MF ma całkowicie racje, ale to co mówi doskonale pasuje do zwykłej działalności. Niestety pracownik MF nie widzi albo nie chce zauważyć całości problemu. Co to znaczy, że firma ma stać się firmą zaliczoną do finansów publicznych. Cały sposób planowania, realizowania prac, jakie są obostrzenia, warunki i wymagania. Albo Pani z ministerstwa i co za tym idzie i całe ministerstwo wskazuje ,na rozwiązanie niezgodne z prawem. Mówi sie, że Lasy będą miały swobodny dostęp do swoich pieniędzy a chodzi tylko o konto w jednym banku to poco je ładować do budżetówki??!!!! Przecież ta cała akcja tez będzie kosztowała kupę pieniędzy. Po za tym, tak jak większość społeczeństwa nie ufam MF że to tylko na tym sie skończy, za rok, dowiemy sie, że niestety są pilne potrzeby budżetu i trzeba zabrać z lasów i przenieść gdzie indziej.
Tak, dajmy lasy do budżetu, będzie więcej pół, szkoda, że nieużytków i pomników głupoty.
Krzysztof 19.10.2010 godz. 13:02
Chciałbym się odnieśc do wypowiedzi na antenie właściciela tartaku. Ten pan sam powiedział, że ceny na aukcjach sięgają 200% ceny wywoławczej - czyli to nie Lasy sprzedają drogo, tylko duża konkurencja wsród tartaków powoduje takie wzrosty cen. Jedyną metodą na usatysfakcjonowanie wszystkich kupujących byłoby w takiej sytuacji drastyczne zwiększenie wycinki, żeby wszyscy kupili tyle ile potrzebują. Pomijając fakt, że jest to obecnie prawnie niemożliwe (nadleśnictwa mają plan 10-letni wycinki, którego nie mogą przekroczyć) nie trzeba wiele wyobraźni, żeby przewidzieć czym takie masowe wycinanie lasów by się skończyło.
Antoni 19.10.2010 godz. 12:59
Jesli lasy państwowe są źle zarządzane to trzeba zrezygnować ze znajomych i kolegów na kluczowych stanowiskach na rzecz fachowców. Nie znaczy to jednak, że należy natychmiast i najlepiej za złotówkę ale swoim sprzedać. Mieliśmy w Polsce już wiele prywatyzacji - jak to określał niejaki Lewandowski - za tyle ile to jest warte - ale dla określonych kupujacych. Prywatyzacja lasów państwowych w polskim wydaniu skończy się pewnie podobnie jak prywatyzacja cukrowni i cementowni. Cukier i cement się przywozi a do lasów będziemy jeździć do innych krajów. Tego nawet komuchy w PRL-u nie wymyśliły.
jacek 19.10.2010 godz. 12:59
Zapotrzebowanie na drewno jest ogromne. Każdy może porównać,jakie sosny wycinano w latach 60-90-tych,a jakie obecnie.A co będzie kiedy podjęte będą niewłaściwe rozwiązania,pisane pospiesznie na kolanie!!!!!?????.A na tym cały fortel polega!!!!!
Bartek 19.10.2010 godz. 12:37
Samo sprywatyzowanie lasu to już jest katastrofa ekologiczna. Jeśli lasy zostaną wyłączone z użytku tzn ogrodzone, to zostaną przerwane ekologiczne ciągi zwierząt.
leśnik 19.10.2010 godz. 12:29
Lasy Państwowe są państwowe, więc Polacy traktują je jako niczyje. W związku z tym wyrzucają do lasów wszelkie śmieci, które im zawadzają. Więc po remontach w łazience czy garażu cały gruz leci zaraz do lasu. Nie wiem co z prywatyzacją, ale grodzenie lasów płotami i płatny wstęp to chyba jedyne rozwiązanie! Co robimy z tymi Lasami Państwowymi? Sami je niszczymy, bo są państwowe, jak wszystko za komuny.