Według prokuratury Paweł R. wykorzystywał młodego zawodnika przez ponad 10 lat. Pokrzywdzony dopiero jako dorosły mężczyzna zdecydował się zgłosić sprawę.
Jak mówi jego pełnomocnik Damian Grzeszczyk, ujawnienie przestępstwa jest rodzajem oczyszczenie dla pokrzywdzonego. Długie lata nie mógł sobie z tą sprawą poradzić:
Zawiadomienie dotyczy czynów popełnionych kilka lat temu, ale to było traumatyczne przeżycie dla pokrzywdzonego i długi czas zastanawiał się, czy w ogóle złożyć takie zawiadomienie
- mówi Damian Grzeszczyk.
Pokrzywdzony, jako oskarżyciel będzie domagał się dla trenera kary więzienia. Obrońca Pawła R. adw. Andrzej Śmigielski podkreśla, że oskarżony nie przyznaje się do winy:
Oskarżony nie przyznaje się do winy, podtrzymuje swoje stanowisko, które do tej pory wyraził. Świadków jest co najmniej kilkunastu, jak nie kilkudziesięciu. Obrona będzie jeszcze wnioskowała o przesłuchanie kolejnych świadków
- mówi adwokat.
Proces, ze względu na charakter sprawy toczy się przy drzwiach zamkniętych. Oskarżonemu trenerowi grozi do 12 lat więzienia.