NA ANTENIE: Królewski wieczór
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Mieszkać w śródmieściu czy uciekać?

Publikacja: 16.07.2014 g.12:20  Aktualizacja: 16.07.2014 g.12:34
Poznań
Jak się żyje w śródmieściu? Co jest plusem a co minusem życia w samym sercu miasta? Jak zachować równowagę między tymi, którzy mieszkają, a tymi co chcą się tu bawić? Wyludnianie sie centrów miast, upadek starych rynków, ucieczka mieszkańców poza miasto albo na obrzeż to coraz powszechniejsze zjawisko.
panorama poznan stary rynek stare miasto dachy3 - Jacek Butlewski
/ Fot. Jacek Butlewski

Jak się więc mieszka w samym centrum miasta? Kto lubi mieszkać w sercu miasta? Jakie są dzisiaj centra miast w Wielkopolsce. Nie tylko takich dużych jak Poznań ale też mniejszych - jak Leszno, Piła, Konin czy Kalisz i jeszcze mniejszych.... Zobaczymy jak zmienia się Piła - tendencja wszędzie ta sama - centrum miasta to dziś niekoniecznie miejsce, gdzie się mieszka i robi się zakupy. Za co w centrum robi się tłoczno i głośno wieczorem i nocą, gdy wielu mieszkańców się bawi.

Słuchając niektórych relacji naszych korespondentów terenowych można odnieść wrażenie, że miasta w Wielkopolsce mają ten sam problem - wyludnianie się centrów miast, upadek starych rynków, ucieczka mieszkańców poza miasta albo na ich obrzeża. Po co nam więc dziś centra miast? Jaka jest ich rola? Kto ciągle lubi tam mieszkać?

W Poznaniu  znikają skwery i place, które kiedyś przewietrzały miasto, pojawiają się nowe bloki i nowe mieszkania. Tak zmienia się np. zapomniana dotąd część centrum w okolicach ul. Towarowej. Czyli deweloperzy budując w tym miejscu liczą, że centrum nadaje się do mieszkania...

Ale trzeba pamiętać, że centrum miasta to dziś obok zamykających się dość wcześnie banków i urzędów, przede wszystkim rozrywka. Restauracje, kawiarnie, kluby, puby. Daniel Kochanowski sześć lat temu otwierał pierwszy przy pilskim deptaku pub - w suterenie zwykłego bloku, jakich przy tym deptaku pełno. Czy obawiał się reakcji mieszkańców? (posłuchaj poniżej)

Hałas - nie tylko uliczny - to stały towarzysz życia w śródmieściu. Jak wyglądają relacje tych, co chcą spać z tymi co chcą się bawić? Architekt - Marek Światopełk-Mirski uważa, że śródmieście musi być i do mieszkania i do zabawy.

Kiedyś do centrum miasta jeździło się na zakupy - potem tę rolę odebrały im, coraz bardziej popularne galerie handlowe - doświadczyła tego  Izabela Kotarska, właścicielka sklepu z markową odzieżą w Pile. Bardzo dobrze wie jak zmieniał się handel w centrum przez ostatnie lata i zauważa, że - przynajmniej w tym mieście - ludzie znów zaczynają przyjeżdżać do centrum. W Pile przepraszają się ze sklepami w centrum miasta - a jak jest w innych miastach?

Parkowanie to następna bolączka tych, którzy wybrali mieszkanie w centrum miast.  Wojciech Nosek, komendant straży miejskiej w Pile potwierdza, że w centrum są problemy z postawieniem samochodu. (posłuchaj poniżej) Dotyczy to jednak tych, którzy przyjeżdżają do centrum. Mieszkańcy centrum miasta zwykle wiedzą jak znaleźć miejsce dla swojego auta.

Szukamy często wzorów poza Polską - jak powinny wyglądać centra miast ? Marek Światopełk-Mirski, architekt z Piły opowiedział nam o swoich doświadczeniach z Hamburga - jak zareagowano tam, gdy zauważono, że następuje wyludnienie centrum miasta. (posłuchaj poniżej)

Jak się żyje w centrum miasta? Jakie są plusy i minusy mieszkania w śródmieściu? Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 2
igo. 16.07.2014 godz. 14:53
Niestety jest tak właśnie jak pisze "pieszy pasażer". Niby normalni jesteśmy ale w starciu ze Śródmieściem, przestrzenią w której należy być, się pokazać, wykonać sobie pamiątkową fotkę kompletnie głupiejemy. Nie ważne, że gdzieś tam w mieszkaniach, na piętrach śródmiejskich ulic mieszkają jacyś inni; zwyczajni, chorzy, starzy, że mieszkają i dzieci. Ważne by w śródmieściu zaznaczyć swoją obecność. Wedle swojego rozumu oczywiście, wedle własnych upodobań i własnych umiejętności. A że rozumu i umiejętności które mogłyby innych zainteresować czy zadziwić brak, więc robi się to co najłatwiejsze. Robi się to co wywołuje najwięcej hałasu i co najgłupsze.
pieszy pasażer 16.07.2014 godz. 12:44
Oczywiście że w centrum da się mieszkać. Pod warunkiem, że będzie to cywilizowane miasto na zachodzie a nie w Polsce. W Polsce nocą jest dzicz, chlanie i rzy.... Muzyka zamiast cichnąć nocą robi się coraz głośniejsza. Czym ludzie są bardziej pijani - tym głośniejsza jest puszczana muza. Tymczasem od północy można muzę stopniowo wyciszać i ludzie by nie narzekali. Wiedeń, Berlin, Paryż czy nawet zabawowy Londyn - to miasta, gdzie ludzie marzą by mieszkać w centrum. U nas - po jednym koncercie z wrzaskami na Starym Rynku ludziom się odechciewa. Czy nie można nagłośnić koncertu na 60 dB zamiast 160 dB?