Lepsi okazali się mieszkańcy. Jak mówi starosta pilski Eligiusz Komarowski, to miała być przede wszystkim dobra zabawa, więc wynik nie gra roli.
- To była przede wszystkim dobra zabawa dla wszystkich. Ostatecznie mecz zwyciężyli mieszkańcy Piły, wynikiem 3:1. Ale to chyba dobrze, władza nie powinna nigdy wygrywać z mieszkańcami – mówi Eligiusz Komorowski. - Mecz był o tyle ciekawy, że był to mecz piłkarski, jednak drużyna, która była złożona z mieszkańców powiatu, robiła zmiany w systemie hokejowym, by każdy mógł zagrać.
Podczas zabawy zbierano pieniądze dla małej Michelle z Piły, która choruje na guza mózgu. Zebrano blisko 1000 zł.
Przemysław Stochaj