Robotnicy modernizujący linię kolejową przenieśli się na inną część - pracują pomiędzy Koninem a Barłogami. To powoduje konieczność korzystania z komunikacji zastępczej Konina do Kutna.
Kłopoty są również przy biletomatach. Maszyna w Koninie nie sprzedaje bowiem biletów na TLK, którymi jedzie się z Kutna do stolicy. Po trzecie - w zależności od pory dnia - niektóre połączenia to konieczność spędzenia w podróży do dziesięciu godzin. W najlepszym przypadku podróż potrwa około czterech.
W ubiegłym tygodniu wystartowała w Koninie alternatywa dla kolei. Do Warszawy można dojechać bezpośrednio podróżując autokarem autostradą. Z Poznania do stolicy pociągi dalekobieżne nadal jeździć będą przez Gniezno i Inowrocław.