Na ulicach zarządzanych przez miasto, oprócz 1000 progów zwalniających jest prawie 300 tzw. poduszek berlińskich. Te ostatnie są montowane na ulicach, po których kursują miejskie autobusy.
"To jakie urządzenia montujemy, zależy oczywiście od tego, jaka to jest ulica i jakie są wnioski mieszkańców" - mówi rzeczniczka prasowa Zarządu Dróg Miejskich Agata Kaniewska.
Jeden taki próg to koszt około 10-15 tysięcy złotych, bo to nie tylko montaż, to także oznakowanie, to jest całość, nie mówimy o samym progu, tym bardziej że progi budujemy, a poduszki berlińskie są to zazwyczaj prefabrykaty
- wyjaśnia Agata Kaniewska.
Decyzje w sprawie montażu progów podejmuje Miejski Inżynier Ruchu. ZDM zapewnia, że sprawdza stan techniczny spowalniaczy zamontowanych na poznańskich ulicach, ale kierowcy nie informowali o uszkodzeniach samochodów podczas pokonywania takich przeszkód. Zdaniem, miejskich służb, progi spełniają swoje zadanie, bo samochody w tych miejscach jadą wolniej.