- Budynek ten jest perłą polskiego modernizmu lat trzydziestych i ikoną Poznania. Największy i najbardziej imponujący obiekt bankowy Polski międzywojennej - pisze na facebooku Kretkowska.
- Na razie miasto planuje wydać 150 milionów na budowę nowego budynku Muzeum Powstania, zatem w tym kontekście stać miasto na to, by kupić budynek za 7 razy mniejszą kwotę - uważa radna.
Tymczasem jak mówił na dzisiejszej sesji wiceprezydent Poznania Jędrzej Solarski - Muzeum Powstania Wielkopolskiego na pewno powstanie na św Wojciechu, na terenie lodowiska Bogdanka, czyli na miejskiej działce.
- Dzierżawca Bogdanki, który ma podpisaną umowę z ZKZL nie raz zgłaszał się, że z powodu niskiej frekwencji prosi o obniżenie czynszu. Po drugie ten teren był w ofercie inwestycyjnej miasta Poznania. Poza tym mamy trzy inne miejsca, gdzie funkcjonują lodowiska - w tym działające prawie przez cały rok na Chwiałce - dodaje wiceprezydent.
Wiadomo więc, że Muzeum powstanie w pobliżu Cytadeli, a nie w budynku przy placu Wolności. Jednak Katarzyna Kretkowska ma pomysł, że nawet jeśli zabytkowy budynek nie będzie wykorzystany na cele muzealne, to warto i tak żeby miasto go kupiło.
- Informacja o wystawieniu tego budynku na sprzedaż jest dość świeża. Oczywiście mamy świadomość jak ważny i cenny jest to obiekt w przestrzeni historycznej Poznania, jednak nie jest rolą samorządu przejmowanie wszystkich takich budynków w mieście, nie jest to też możliwe ekonomicznie - odpowiada rzecznik Urzędu Hanna Surma.