Nadzieja była w ubiegłym roku, gdy Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji rozkopało całą tę ulicę, wówczas wszyscy się cieszyli, że wreszcie się podłączą... ale roboty nagle wstrzymano. Zamiast robotników na ul. Gajowej pojawili się natomiast kontrolerzy z magistratu, z wodociągów i straży miejskiej.
Szef Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji zapowiada, że teraz wszystko zależy od sądu. Jeżeli wyrok w sprawie przeciwko PKP zapadnie w ciągu kilku najbliższych miesięcy to jeszcze w tym roku ulica Gajowa zostanie przyłączona do kanalizacji.