Zaczęły się na początku miesiąca. Z tej linii korzystają ludzie jadący do pracy i do szkół, tymczasem pociągi na kwadrans zatrzymują się w Podstolicach, bo brakuje im prądu. Wczoraj ustaliliśmy, że w weekend Polskie Linie Kolejowe modernizowały swoją sieć w Podstolicach. Zbigniew Wolny z PKP PLK w Poznaniu przyznaje, że spółka zleciła modernizację podstacji w Podstolicach, ale prąd do sieci dostarcza zewnętrzna spółka.
- Zaniki prądu w okolicy Podstolic nie są związane z naszymi pracami modernizacyjnymi prowadzonymi na tej linii. Te zaniki wynikają z przekazu energii elektrycznej ze źródeł zewnętrznych - mówi Wolny.
Za dostawę prądu opowiada PKP Energetyka. Jak powiedziała nam Katarzyna Koper z biura prasowego spółki, prąd jest cały czas dostarczany do sieci. Jej zdaniem problemem jest ruch paciągów jednym torem. Jest szansa, że problemy w tym miejscu skończą się dopiero po powrocie pociągów na dwa tory, czyli w październiku.
Urząd Marszałkowski, któremu podlegają Koleje Wielkopolskie obsługujące tę trasę zapowiada, że będzie się sytuacji przyglądał. Wicemarszałek Wojciech Jankowiak liczy, że opóźnień już nie będzie. Zapytany o odszkodowania za straty wizerunkowe, wynikające z notorycznych spóźnień pociągów, odpowiada, że jest za wcześnie by takowych domagać się od PKP.