Jak wyjaśnia wiceprezydent Piły Beata Dudzińska, poczekalnia składa się z kilku łóżek, jest też kącik dla dzieci i zabawki. Bywa bowiem tak, że uchodźcy trafiają do Piły tylko na kilka godzin, a potem wyruszają w dalszą podróż.
Specjalne miejsce ma im pomóc zregenerować siły. Opiekę nad poczekalnią będzie sprawować Straż Miejska, która mieści się w tym samym budynku.