Najbardziej optymistyczny scenariusz jest taki, że badania stanu technicznego starego dworca rozpoczną się w wakacje. Według Romana Biniszkiewicza, dyrektora wielkopolskiego oddziału PKP Nieruchomości, budynek dworca wymaga szczegółowych badań. Pierwsze wrażenie jest takie, że budynek jest w bardzo złym stanie technicznym.
Wyniki szczegółowych badań trafią do miejskiej konserwator zabytków Joanny Bielawskiej-Pałczyńskiej, która już teraz deklaruje, że będzie się starać o zachowanie "materii oryginalnej" dworca. To bardzo cenny monumentalny refief autorstwa Edmunda Łubowskiego, który znajduje się na ścianie wewnątrz holu dworcowego. Powstał w latach 60 i podlega ochronie. I zakładając, że dworzec nadaje się już tylko do wyburzenia, to cenną ścianę trzeba będzie jakoś zachować.
To co najlepiej wychodzi - jak to pan ładnie określił - Polaczkom, zwłaszcza w wolnej Polsce to burzenie i niszczenie historii
Dziwne, że w świątobliwych tematach pana jakoś nie widać.
Szkoda.
Taki znawca tematu, a milczy, gdy ja wypisuję bluźniercze niemal teksty.
Pozdrawiam serdecznie
Jak to możliwe by kilku kolejarzy decydowało o tym co należy z historii Poznania uszanować a co można zetrzeć z mapy, wytrzeć z przestrzeni publicznej. Gdyby chodziło o jakiś przystanek na trasie, budynek zawiadowcy stacji, który należy zmodernizować to jeszcze. Może przebudowywać bez pytania. Ale jak jakiś kolejarz może decydować co jest wart XIX wieczny budynek Dworca Głównego Poznań, jednej z kilku "wizytówek" Poznania i aglomeracji Poznańskiej.
Ten stary dworzec, dobrze zresztą funkcjonujący, zastąpiono jakąś bezładną konstrukcją inżynierską i by sprawę ostatecznie "dorżnąć" będzie się go teraz rozbierać pod pretekstem jego złego stanu technicznego.
Dlaczego z powodu złego stanu technicznego nie rozbiera się Ratusza Poznańskiego? budynku Wagi Miejskiej? czy któregoś z poznańskich kościołów? - A bo to kultura jest! każdy odpowie. Ale w przypadku mostów, dworców, ulicznego bruku, starych latarń, które powinno się zachować, to już tylko jakiś wymysł Konserwatora Zabytków jest.
Nie wiem od czego jest Wydział Kultury w Urzędzie Miejskim, nie wiem jak to się dzieje że jakiś urzędnik beztrosko sobie zlecił wymianę starych dobrych tablic z nazwami ulic na nieczytelne nowe, ale jak to możliwe by o tym co należy pozostawić z istotnej spuścizny kulturowej Miasta decydował jakiś kolejarz.