Natalia Partyka przyjechał do Poznania ze swoimi nie mniej utalentowanymi koleżankami, ale wydarzeniem imprezy był mecz pokazowy z chorym na mukowiscydozę. Dla chłopca było to wielkie przeżycie. - Denerwuję się bardzo, bo gram z Panią Natalią, która jest mistrzynią - powiedział.
Zbiórkę na rzecz chorych wsparła wielkopolska policja. Dla komendanta Krzysztofa Jarosza spotkanie ze znaną tenisistką stołową też było ważnym wydarzeniem. - Ostatnio sam trzymałem rakietkę tenisową ponad 30 lat temu - zdradził.
Imprezę zorganizowała Komendę Wojewódzka Policji w Poznaniu przy współudziale Wydziału Sportu Urzędu Miasta Poznania oraz Polskiego Towarzystwa do Walki z Mukowiscydozą.
Pieniądze na rzecz chorych dzieci to nie wszystko. Prezes Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą Dorota Hedwig zwraca uwagę na problemy tej grupy pacjentów, także dorosłych. - Chcielibyśmy, żeby pacjenci chorzy na mukowiscydozę w Poznaniu i w całej Polsce mogli być w szpitalu położeni osobno - mówi. Mukowiscydoza to ciężka choroba genetyczna. Utrudnia oddychanie i znacznie skraca życie.
W hali przy ulicy Chwiałkowskiego odbyło się także przekazanie profesjonalnych stołów dla poznańskich szkół, które najliczniej kibicowały uczestnikom międzynarodowego turnieju tenisa stołowego Polish Open 2012.