Czy trudno jest dostać się do lekarza?
Docierają do nas sygnały od Słuchaczy, że trudno się im dostać do lekarza w ten sam dzień, szczególnie po niedzieli, nieraz proponuje się przyjście za dwa dni.
Do tej pory uważano, że komórki obumierają z powodu nadmiernej aktywności. Poznańscy naukowcy chcą udowodnić, że jest odwrotnie.
- Uważamy, że komórki nerwowe chorego pracują za wolno. Komórki rdzenia kręgowego są za słabo pobudzane i to jest dosyć nowatorskie podejście. Jeżeli się faktycznie sprawdzi, co dzieje się z tą komórką w środku, to okazuje się, że ona nie jest nadaktywna, ale nie działa tak szybko, jak powinna, jej pobudzenia są słabsze. Jeżeli zmodyfikujemy trochę pobudzenia tych komórek, to w tym momencie jesteśmy w stanie spowolnić progresję choroby. To będziemy próbowali zrobić - mówi kierownik badań doktor Marcin Bączyk.
Poznańskie badania potrwają trzy lata. Naukowcy będą je prowadzić na myszach modyfikowanych genetycznie, u których choroba będzie się rozwijać tak, jak u człowieka.
Zakładamy, że chorobę można spowolnić, wykorzystując pole elektryczne. W tej technice chodzi o to, można powiedzieć, że zanurzamy komórki rdzenia kręgowego w polu elektrycznym, które jesteśmy w stanie aplikować przez elektrody położone nad i pod rdzeniem kręgowym. To w jaki sposób neuron (komórka nerwowa) reaguje na pole elektryczne jest uniwersalne. Czy to będzie neuron człowieka, czy to będzie neuron myszy czy innego ssaka, on zadziała tak samo - mówi doktor Marcin Bączyk.
Na poznańskiej AWF powstanie pierwsze w Polsce i czwarte na świecie laboratorium elektrofizjologiczne, gdzie naukowcy będą prowadzić tego typu badania. Na razie gromadzą sprzęt. Pracę badawczą rozpoczną przed wakacjami. Na projekt dostali grant w wysokości prawie półtora miliona złotych. Przy realizacji projektu będą współpracować z ośrodkiem w Paryżu.
Szacuje się, że w 2020 roku na całym świecie będzie pół miliona chorych na stwardnienie zanikowe boczne.
Docierają do nas sygnały od Słuchaczy, że trudno się im dostać do lekarza w ten sam dzień, szczególnie po niedzieli, nieraz proponuje się przyjście za dwa dni.
39-latek przedostał się ze swojego kraju do Francji, gdzie wystąpił o azyl.
Takie sygnały napływają do nas z całego kraju.