Drzewko kosztuje około 30 złotych, a mandat za kradzież to nawet 500 zł. Leśnicy mają jednak spory problem z ogałacaniem drzew z gałązek. Potwierdza to Grzegorz Bąk z Nadleśnictwa Konin. - Drzewko, z którego złodziej pozyska gałęzie już nie będzie dobrze rosło. Choinki też znikają z lasu, ale znacznie mniej niż w poprzednich latach - mówi.
Konińskie lasy cały czas patrolują strażnicy. Przed Świętami częściej pojawiają się na plantacjach choinek oraz w miejscach, gdzie rosną świerki i inne cenne iglaki. Również mieszkańcy bardzo często informują o złodziejach buszujących w lasach.
pś/int