NA ANTENIE: 01:00 Klasyka muzyczna II/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Nie myjemy zębów, próchnica wygrywa

Publikacja: 20.09.2012 g.12:20  Aktualizacja: 20.09.2012 g.16:39
Poznań
91,8 procent polskich piętnastolatków ma zaawansowana próchnicę - ogłosiło Ministerstwo Zdrowia. Studenci ze Szwecji przyjeżdżają do Polski, aby zobaczyć jak wygląda próchnica. Tam choruje na nią zaledwie 3 procent dzieci. Dlaczego tak jest, jakie popełniamy błędy w czasie codziennej higieny jamy ustnej, czy powodem są tylko pieniądze?
dentysta stomatolog - Aleksandra Włodarczyk
/ Fot. Aleksandra Włodarczyk

Czy dbamy o nasze zęby? Czy mamy właściwe nawyki dotyczące higieny jamy ustnej? Jak często chodzimy do dentysty? Co nas zniechęca i powstrzymuje? Jakie błędy najczęściej popełniamy myjąc zęby? Mówił nam o tym jeden z dentystów, biorący niedawno udział w akcji bezpłatnych przeglądów stomatologicznych "Uśmiechnij się Polsko".

Za późno przychodzimy do dentysty - to nasz największy grzech - i to wcale nie kwestia naszych finansów - uważa lekarz dentysta Maria Woszczyk z Collegium Stomatologicum w Poznaniu. Stan uzębienia polskich dzieci jest z roku na rok coraz gorszy, można mówić, że jest dramatyczny. Mimo zdecydowanie lepszych warunków w gabinetach dentystycznych, postępu nauki - zęby naszych najmłodszych rodaków się psują - twierdzi Maria Woszczyk. Stan zdrowia zębów poprawia się jedynie w dużych aglomeracjach. Im dalej od wielkich ośrodków miejskich, tym gorzej.

Próchnica u piętnastolatków na poziomie 91,8 proc klasyfikuje nas wśród państw takich jak choćby Wietnam. A w Szwecji, współczynnik ten wynosi ok. 3 procent. Szwedzi przysyłają do nas swoich studentów, aby mogli zobaczyć jak wygląda próchnica. U nich zęby dzieci są praktycznie zdrowe.

Problemem nadal pozostają szkolne sklepiki, a dokładniej, to co można w nich kupić. Jak informują nas rodzice, nadal są w nich dostępne słodycze, gazowane napoje i chipsy. Trudno zatem sobie wyobrazić, aby dzieci ich nie kupowały. Rodzice przyznają jednak, że również oni częściowo odpowiadają za stan zębów swoich dzieci. Daj im za dużo słodyczy, słodkich napojów itd. Zdaniem specjalistów, poważnym błędem była rezygnacja z mycia zębów po posiłkach w przedszkolach. To był zły pomysł. Jeszcze niedawno dzieci myły zęby po posiłku. Sanepid jednak rekomendował, aby przedszkolaki nie myły zębów, ponieważ w trakcie tej czynności mogło dochodzić do "stykania się" szczoteczek. To zaś miało prowadzić do roznoszenia się chorób.

Kolejną przyczyną tak fatalnego stanu zębów polskich dzieci była likwidacja szkolnych gabinetów dentystycznych. Wielu ludzi na nie narzekało. Należy jednak pamiętać, że wówczas i wiedza stomatologiczna była znacznie mniejsza. Pomimo to, dziś statystyki chorób zębów są i tak znacznie gorsze, niż w tamtych latach.

A o przyczynach takiego stanu rzeczy sądzą Nasi Słuchacze? Zapraszamy do dyskusji o zębach, próchnicy i nie tylko...

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 1
Kasia 20.09.2012 godz. 12:42
Zęby myję codziennie, do dentystki chodzę prywatnie.
Kiedyś chodziłam na NFZ, jednak dzięki tej "super" dentystce straciłam co najmniej jeden ząb. Możliwe że 2.
Dlatego, że za każdym razem rozwiercała mi coraz bardziej i zakładała lekarstwo, i tak 3x pod rząd. Na koniec stwierdziła jakiś problem z zębem (bez zdjęcia) i kazała leczyć się prywatnie w innym mieście.
Teraz chodzę tylko prywatnie, dentystka jest miła, sprzęt tez ma lepszy. Plomby światłoutwardzalne.
Fakt, że trochę to wszystko kosztuje, ale gdyby była kiepska, to by nie miała tylu pacjentów. Zaś poprzednia dentystka coraz więcej ludzi traci.

Kondycja zębów zależy też od cech indywidualnych, nie tylko częstotliwości i sposobu czyszczenia. Bo jak ktoś ma słabe zęby to nawet 10krotne codzienne mycie nie pomoże ;)