Jak mówi prokurator Janusz Walczak - 21-letni kierowca samochodu osobowego usłyszał zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Według śledczych, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu. Kierowcy auta osobowego grozi do ośmiu lat więzienia. Został przesłuchany, opisał, co się wydarzyło i nie zakwestionował ustaleń śledczych w tej sprawie.
Zarzuty w tej sprawie może jeszcze usłyszeć kierowca auta dostawczego. Okazało się bowiem, że przewoził 10 osób samochodem nieprzystosowanym do tego. Kierowca auta dostawczego może usłyszeć zarzut narażenia wielu osób na utratę życia lub zdrowia, za co grozi do trzech lat więzienia.
Osoby ranne w wypadku nadal są w szpitalu. Mają złamania, a najciężej poszkodowany - uraz głowy.