Głosowanie w Polsce nie we wszystkich lokalach rozpoczęło się punktualnie. Jak dotąd nie ma wniosku o przedłużenie ciszy.
Sędzia Wiesław Błuś z Państwowej Komisji Wyborczej mówił, że policja odnotowała przypadki, które potencjalnie mogły naruszyć kodeks wyborczy.
- Doszło do 385 czynów, które mogą stanowić przestępstwa bądź wykroczenia w kodeksie wyborczym. Dotyczyły głównie zakłócania spokoju, porządku publicznego, prowadzenia agitacji wyborczej w czasie ciszy wyborczej, uszkodzenia lub usuwania materiałów wyborczych – mówił Wiesław Błuś.
- Wybory nie we wszystkich lokalach rozpoczęły się punktualnie – mówi szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak.
Problemy były między innymi w Lublinie i na Podkarpaciu.
- W Lublinie jedna z komisji rozpoczęła prace o 7.30 z powodu włamania do budynku, przy czym żaden z wyborców w tym czasie nie przyszedł zagłosować, więc nie było żadnego problemu. W dwóch komisjach w gminie Bircza nie było prądu, komisja podjęła decyzję o przedłużeniu ciszy wyborczej o 13 minut. Zdaniem Państwowej Komisji Wyborczej nie jest zasadne, aby przedłużać tą cisze wyborczą z uwagi na to, że przybyli w tym czasie wyborcy mieli możliwość zagłosowania - wyjaśnia Magdalena Pietrzak.
Do nieprawidłowości doszło również do jednej z komisji w Krakowie, gdzie zabrakło na liście jednego z kandydatów. Usterkę już naprawiono. Wyborczy mają tam już prawidłowe karty do głosowania.