Przez ponad dwa miesiące służby były bezsilne, bo sklep wciąż zmieniał właścicieli wykorzystując lukę w przepisach.
- Od lutego przeprowadziliśmy tam 21 kontroli i za każdym razem konfiskowaliśmy co najmniej kilkanaście saszetek z dopalaczami - powiedziała w porannej rozmowie Radia Merkury rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu, Cyryla Staszewska. - Mieszkańcy kamienicy w sąsiedniej księgarni od lutego codziennie zgłaszali nam, że w sklepie trwa handel dopalaczami a młodzież, która w dużych grupach zbiera się pod sklepem, zachowuje się dziwnie. Faktycznie już po pierwszej kontroli i po badaniach laboratoryjnych mieliśmy potwierdzenie, że nie są to materiały kolekcjonerskie ale dopalacze. Bardzo niebezpieczne, których spożycie zagraża nie tylko zdrowiu, ale i życiu.
Od wczorajszego wieczora właściciel sklepu ma zakaz dalszej sprzedaży i prowadzenia działalności gospodarczej. Nałożona została także na niego kara finansowa. Okolice sklepu są teraz patrolowane częściej niż zwykle, a Sanepid zapowiada jeszcze częstsze kontrole w tym miejscu. Działające w poprzednich latach na ul. Mostowej i Garbarach w Poznaniu sklepy z dopalaczami są zamknięte. W tym roku policja miała zgłoszenie tylko z ul. Niegolewskich.
Nie wiadomo o innych tego typu lokalach, w których sprzedawane są dopalacze. Służby proszę mieszkańców o zgłoszenia, bo jak mówią każdy sygnał jest ważny. Bezpośredni numer do kontrolerów Sanepidu to 61 646 78 70.
Joanna Kardasz-Dyc/jb
słownie ubarwiając ten obiekt bliskoznacznym określeniem MILITARNYM ZABYTKIEM
W związku z jego długim związkiem z nabywaniem czy sprawdzaniem umiejętności o znaczeniu
sportowym czy obronnym.
oraz składek na NFZ jest przedwczesna.Lecz ostatnio chcąc sprawdzić
swoją kondycję psychofizyczną wziąłem pod pachę też WIATRÓWKĘ
i udałem się na starą strzelnicę w której spełnione są wymagania dotyczące
strzelectwa (odróżnieniu od leśnych warunków terenowych)
Kiedy przemierzyłem odległość między domem a "ośrodkiem rekreacji"
musiałem pokonać slalom między samochodami uczestników zgrupowaʼn
atletycznych (zwanych od czasów TERMINATORA -KULTURYSTYKĄ)
By chcieć odbyć rozmowę z zarządcą na temat udostępnienia strzelnicy
powojskowej.Niestety otrzymałem kategoryczną odmowną odpowiedż
a związaną z tym że NIE MA ŚLADU PO TYM MILITARNYM ZABYTKU
A OBECNE WARUNKI TERENOWE ZABRANIAJĄ STRZELANIA DO TARCZY!