Firmy nie wywiązywały się z umowy za pięć milionów złotych, którą podpisały z firmą Aquanet. Sprawa dotyczy tzw. osadów pościekowych.
- Część osadów z oczyszczalni, zamiast do utylizacji, była wywożona na pola uprawne, gdzie osady były rozsypywane. Policjanci udaremnili próbę rozsypania osadów, ale wiemy, że takich przypadków było więcej np. w okolicach Poznania czy Grodziska Wielkopolskiego. Osady wywożono też do województwa lubuskiego - tłumaczy rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak:
Na razie nikomu w tej sprawie nie postawiono zarzutów. Za zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi grozi do pięciu lat więzienia. Aquanet nie komentuje sprawy.
to prym będą wiedli wszyscy monolityczni uzdatniacze wody.
Do tego Paʼnstwo obejmie akcyzą każdą butelkę "wody żródlanej"
i będzie FAJNIE.
Cokolwiek strat wynikłych z zakażenia ziemi nie da się zutylizować
i zrekultywować przy pomocy koparki z rejonowego zakładu melioracji
lub glebogryzarki z zieleni miejskiej ...