Nasi grupowi rywale mecz rozpoczęli o godz. 14.00. Zdecydowanym faworytem tego starcia była Kolumbia. Choć jak się okazało przed meczem w wyjściowym składzie faworytów zabrakło Jamesa Rodrigueza, który zmagał się ostatnio z kontuzją.
Niepodziewanie bramkę już w 3 minucie zdobyła Japonia. Kiedy to podyktowano dla nich rzut karny. Obrońcy Kolumbii pogubili się po długiej piłce, a Osako stanął oko w oko z bramkarzem. Co prawda uderzył prosto w niego, ale dobitkę Hasebe, Sanchez zablokował ręką, za co otrzymał czerwoną kartkę.
W 73. minucie Japonia zdobyła bramkę. Dośrodkował z rzutu rożnego Honda, uprzedził Ariasa Osako i uderzył głową. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki.