- Statut mamy zrobiony bardzo porządnie - zapewnia przewodniczący rady Stefan Niedziółka i dodaje, że kilka lat temu dokument przeszedł gruntowny lifting i został uproszczony.
W styczniu tego roku ustawodawca wprowadził jednak zmiany w aktach nadrzędnych, które wymuszają wprowadzenie odpowiednich zapisów do gminnych statutów. - Musimy dopasować je do nowych przepisów. Na przykład zmienia się kadencja, teraz radny będzie sprawował mandat przez pięć lat - dodaje Niedziółka.
Trzeba też zapisać nagrywanie sesji, a także ich transmisję na żywo. - To wszystko, co jest tutaj na czerwono, to są zmiany, które musimy wprowadzić - tłumaczy przewodniczący, pokazując wstępną analizę, na podstawie której powstanie nowy statut.
Tych czerwonych punktów jest sporo. Stefan Niedziółka zapewnia jednak, że lwia ich część to zmiany kosmetyczne.