Citroen, o którym mówił zgłaszający zdarzenie, zjeżdżał na drugi pas ruchu oraz stwarzał zagrożenie dla innych użytkowników drogi.
Wkrótce pojazd zatrzymał się na stacji benzynowej, co postanowił wykorzystać 20-latek z Osjakowa. Doszło do obywatelskiego zatrzymania kierowcy citroena. Wkrótce na miejscu dołączyli do niego mundurowi.
Szybko wyszło na jaw, że kierowca citroena ma w wydychanym powietrzu ponad 2 promile alkoholu. 30-latek z gminy Łęka Opatowska próbował przekonać policjantów, że nie chciał siadać za kółkiem, a tylko zostawić auto na parkingu, Mówił też, że planował wrócić do domu... pieszo. Dodatkowo, mężczyzna twierdził, że nie ma kluczyków do samochodu oraz dokumentów - miał je przekazać kuzynowi. To jednak nie była prawda.
Teraz mężczyzna straci uprawnienia do kierowania pojazdami - przynajmniej na 3 lata. Oprócz tego, będzie musiał zapłacić wysoką grzywnę.
Źródło: kepno.policja.gov.pl