Badania personelu i pacjentów nie potwierdziły obecności patogenu, dlatego oddział znów może przyjmować pacjentów. Przez ostatni tydzień onkologia była na kwarantannie, po tym jak u lekarza wykryto koronawirusa. Testy wykonano u wszystkich, którzy mieli kontakt z onkologiem. Okazało się, że żadna z tych osób nie miała zakażenia - mówi rzecznik pleszewskiego szpitala Ireneusz Praczyk.
Dokładnie po tygodniu okazało się, że wszystkie wyniki badań pozostałego personelu oraz przebywających w oddziale pacjentów (26 osób) są negatywne. Wyjątek dotyczył jednej pacjentki, która od początku pobytu w szpitalu była całkowicie izolowana a personel pracował przy niej w pełnej ochronie osobistej. Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że do zakażenia doszło poza szpitalem.
Pacjentka już trafiła do szpitala jednoimiennego w Poznaniu, a personel objęto nadzorem epidemiologicznym.
Dziś do pleszewskiego szpitala mają być przyjmowani także pacjenci na opiekę paliatywną. Od miesiąca oddział był zamknięty z powodu koronawirusa. Patogen wykryto tam u 23 pacjentów i 6 pracowników. Wszyscy zostali objęci kwarantanną.