Domagają się oni nowelizacji Ustawy z listopada 2003 roku o Świadczeniach Rodzinnych. Obecnie 2119 złotych, to kwota, którą w ramach „świadczenia pielęgnacyjnego" otrzymuje miesięcznie od państwa opiekun osoby z niepełnosprawnością, pod warunkiem, że zrezygnuje on z pracy zarobkowej.
- Mam niepełnosprawnego brata - mówi Apolonia Boczko - kiedy nie będzie już moich rodziców, to ja będę musiała wziąć za niego odpowiedzialność i nie chcę bać się przyszłości.
- Mamy w rodzinie niepełnosprawną osobę i mieliśmy niepełnosprawne dziecko, które nam umarło - mówi Anna Biedakowa. - Drżeliśmy o nasze wnuki, żeby były całe i zdrowe jak przychodziły na świat - mówi Wojciech Biedak. - Z własnego doświadczenia widzę jakie to ważne. A potem była pani Ania Nowak nie mogła przyjąć finansowej nagrody za Wolontariuszkę Roku w kategorii senioralnej. Ustawa funkcjonuje od 2003 roku, być może była nowelizowana, ale z w tej zasadniczej sprawie "niewolnictwa za świadczenie socjalne" nic się nie zmieniło. To wina ponad partyjna - dodaje protestujący.
- Wyrażamy nadzieję, że przedstawiciele Sejmu ziemi wielkopolskiej, bez względu na ugrupowanie partyjne, w 2023 roku upomną się w końcu, o tych, którzy potrzebują tego najbardziej - mówi Anna Nowak - Wolontariuszka Roku, w kategorii senioralnej, mama 38-letniej Agnieszki z mózgowym porażeniem dziecięcym.
Mówimy tu o dwóch kwestiach - o godności osób z niepełnosprawnościami oraz o godności życia opiekunów tych osób, którzy rezygnując ze swojej pracy zawodowej, przechodzą na świadczenie w wysokości 2119 zł. To jest gratyfikacja za zrezygnowanie z pracy i nie ma ona służyć bezpośrednio osobom z niepełnosprawnościami, a ich opiekunom, którzy muszą żyć.
W pierwszym tygodniu 2023 roku, do wojewody wielkopolskiego Michała Zielińskiego ma wpłynąć pismo protestujących z postulatami . - My nie wyciągamy ręki po jałmużnę, my chcemy dorobić do świadczenia pielęgnacyjnego - dodała Anna Nowak. Pełna lista postulatów m.in na stronie Stowarzyszenia Żurawinka.