Wsparcie wynosi 7 tysięcy złotych i przeznaczone jest na wynajęcie mieszkania w innej miejscowości. Mogą się o nie starać osoby, które zamierzają rozpocząć pracę z dala od rodzinnego miasta.
- Jest to forma dla ludzi do trzydziestego roku życia i tylko oni mogą z tej formy skorzystać. Dzięki tym bonom na zasiedlenie młodzi ludzie sami szukają pracy. Warunek jest taki, że musi to być co najmniej 80 kilometrów od miejsca zamieszkania. Największą popularnością cieszy się Poznań, potem jest Toruń, Bydgoszcz, Wrocław, coraz częściej się pojawia i Warszawa. Sporadycznie - miasta północy - Gdańsk i Szczecin - tłumaczy zastępczyni dyrektora konińskiego urzędu pracy Anna Subda.
W tym roku koniński PUP przygotował 140 takich bonów. Do końca lipca - zrealizowano ich już 108. Dla porównania - dwa lata temu w Koninie wszystkich bonów wydano 77, a rok temu - 122.