Mężczyzna o tym, że są bezwartościowe, przekonał się już po transakcji, a po oszustach ślad zaginął.
W Ostrowie Wielkopolskim do 57-letniego mężczyzny podszedł nieznajomy i zapytał o drogę. W międzyczasie do rozmawiających podszedł trzeci, który jak się później okazało, był wspólnikiem oszusta.
Uliczny sprzedawca monet zaoferował po bardzo atrakcyjnej cenie złote "jednopensówki". Wspólnik kupił monetę i wrócił z dokumentem jego rzekomej autentyczności. Mieszkaniec Przygodzic zachęcony łatwym zyskiem kupił 30 monet. Jak się później okazało - bezwartościowych.
Danuta Synkiewicz/mk/int