Budowa zakończyła się jesienią ubiegłego roku. Na kierowców czeka 240 zadaszonych miejsc, ale urzędnicy od miesięcy szukają firmy, która będzie zarządzać obiektem. Bez tego miasto nie chce otworzyć parkingu.
- Pewnie można byłoby to zrobić. Ale pojawia się mnóstwo różnych ryzyk - z odpowiedzialnością za to co tam się dzieje, z odpowiedzialnością za szkody, które mogą tam nastąpić, z odpowiedzialnością za utrzymanie porządku i czystości. Te zdarzenia mogłyby spalić ten projekt i byłby on falstartem - mówi Michał Prymas z Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych i dodaje, że miasto wciąż szuka operatora parkingu.
O kontrakt rywalizują dwie firmy. Urzędnicy liczą, że do piątku wyłonią zwycięzcę. Nie oznacza to jednak natychmiastowego otwarcia parkingu. Firma potrzebuje jeszcze czasu na przygotowanie obiektu. Kierowcy auto pod Kaponierą zostawią być może dopiero w sierpniu.
Ceny za parkowanie pod rondem mają być zbliżone do stawek w strefie płatnego parkowania.