Dziś jest jedyną drogą do Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego z przystanku tramwajowego przy ulicy Matyi. Jerzy Witczak z WINB rozumie argumenty drogowców, według których przejście na Moście Dworcowym może być niebezpieczne. Witczak podkreśla, że ważna jest też wygoda. - Najważniejszy jest klient, w tym wypadku pasażer. Dzisiaj można to tak rozwiązać, że przejście będzie bezpieczne - mówi.
Roman Biniszkiewicz z PKP Nieruchomości nie ukrywa, że z punktu widzenia interesu kolejarzy takie przejście też jest potrzebne. - Przejście z przystanku jest w jurysdykcji Urzędu Miasta Poznania. Jeżeli będzie to rozwiązanie lepsze dla klientów PKP, to będziemy "za" - mówi.
Pod koniec ubiegłego roku radni wymusili na prezydencie zarezerwowanie w budżecie pół mln zł na budowę przejścia. Ryszard Grobelny zapowiedział jednak, że inwestycji raczej nie zrealizuje.