Wiktoria po urodzeniu ważyła 1120 gramów, zaraz po bracie była najcięższa. Rodzice mogli ją zabrać do domu, bo dziewczynka podwoiła swoją wagę - mówi rzecznik szpitala Lesław Ciesiółka.
Pierwsze spośród hospitalizowanych u nas w klinice pięcioraczków, mianowicie Wiktoria, wyszła już do domu. Dziewczynka ważyła już ponad dwa kilogramy. Przeszła wszystkie wymagane badania i mogła wyjść do domu. Jeżeli chodzi o pozostałe, to nie ważą jeszcze ponad dwóch kilogramów, a taka jest norma i w związku z tym są u nas dalej. Myślę, że za jakiś miesiąc, najpóźniej, wyjdą do domu.
Chłopiec może wyjść wcześniej. Początkowo planowano, że będzie to już dziś. Wszystkie dzieci są w stanie stabilnym, oddychają samodzielnie.
W piątek z rodzicami pięcioraczków spotkał się w Poznaniu premier Mateusz Morawiecki. Przekazał im między innymi kluczyki do rodzinnego, 8-osobowego samochodu.
Anastazja, Klara, Laura, Wiktoria i Maksymilian urodzili się w połowie stycznia. W porodzie, który został drobiazgowo zaplanowany, uczestniczyło 30 pracowników szpitala. To był trzeci taki poród w klinice przy Polnej w ciągu ostatnich 15 lat.