Frogg - to znany z rajdów po Warszawie wariat drogowy, przez dłuższy czas niemal bezkarny. Poznań też ma swojego Frogga, a nawet dwóch, bo kierowca i jego pasażer wzajemnie, często wulgarnie zachęcają się do niebezpiecznej jazdy.
Zdaniem Macieja Krzywoszyńskiego, dziennikarza motoryzacyjnego Radia Merkury, za takie zachowanie jedyną karą jest zakaz prowadzenia auta i przepadek prawa jazdy. Na filmie widać, jak kierowca wyprzedza w niedozwolonych miejscach, na linii ciągłej, na trzeciego, spycha inne samochody, wyprzedza na przejściu dla pieszych.
Policja już zna i analizuje sprawę. Jak mówi rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, zabezpieczone nagranie trafi do Wydziału Ruchu Drogowego. Tam funkcjonariusze zdecydują, czy zachowanie kierowcy można zakwalifikować jako wykroczenie czy przestępstwo.
"tymi swoimi filmikami"?
Inteligencją pseudokierowca i pseudopilot nie grzeszą.
Poza tym poznańskie wąskie uliczki, to nie to samo, co wygodne i szerokie dwujezdniowe drogi warszawskie.
Po obejrzeniu tego materiału przyrównywanie ich do warszawskiego Frogga, to są wolne żarty.