Z wcześniejszych doniesień medialnych wynika, rozwiązaniem mogłaby być nowelizacja ustawy o aktach normatywnych. Teraz wyroki Trybunału publikuje rząd, po zmianie publikacja byłaby obowiązkiem Trybunału. Dzięki temu rząd zwolniłby się z obowiązku publikacji wyroku, którego (z powodów proceduralnych) nie uznaje.
- Są takie pomysły. To może przynajmniej częściowo rozwiązać spór wokół Trybunału. Jeżeli taka zasada zostałaby wprowadzona, to nie byłoby źle - mówi poseł Grupiński.
Dzisiaj o godz. 16 spotkanie ws. Trybunału organizuje marszałek Sejmu.
Platformy, Nowoczesnej i PSL-u na nim nie będzie. Grupiński zapowiedział na naszej antenie, że jeśli Platforma wróci do władzy to złoży wniosek o postawienie premier Beaty Szydło przed Trybunałem Stanu. - Premier nie publikując wyroku Trybunału łamie Konstytucję. Rozliczymy to, jeżeli odzyskamy zaufanie wyborców i powierzą nam władzę w przyszłości. Teraz ludzie mają do nas pretensje, że nie rozliczyliśmy okresu rządów PiS w latach 2005-2007, że byliśmy zbyt łagodni - mówi poseł Rafał Grupiński.
Poseł PO odniósł się też do poniedziałkowej publikacji Gazety Polskiej, która napisała o nielegalnej inwigilacji dziennikarzy Gazety Polskiej i Rzeczpospolitej za rządów PO-PSL. "Specsłużby pod naszymi rządami nie prowadziły nielegalnych podsłuchów" - mówi Grupiński. (cała rozmowa poniżej)
Maciej Kluczka/jc/szym
Żadnej lustracji sędziów, prokuratorów, żadnego wracania do samobójczych, podejrzanych śmierci. W tym do sprawy dziennikarza Ziętary.